Google potwierdza autentyczność wycieku informacji o algorytmach wyszukiwania
Google potwierdziło, że wyciekła dokumentacja dotycząca wyszukiwarki była prawdziwa, ale jednocześnie były to częściowo nieaktualne i “wyrwane z kontekstu” informacje, raportuje The Verge.
Odnosi się to do dokumentacji, która szczegółowo opisuje dane gromadzone przez Google. Wiadomo, że niektóre z nich mogą być wykorzystywane w algorytmie rankingowym wyszukiwarki, ale nie ma konkretnych informacji na temat tego, które z nich i w jaki sposób. Obecnie jest to największe źródło informacji o wyszukiwarce, a teraz firma potwierdza, że informacje stamtąd są rzeczywiście prawdziwe.
“Ostrzegamy przed niedokładnymi założeniami dotyczącymi wyszukiwania opartymi na wyrwanych z kontekstu, nieaktualnych lub niekompletnych informacjach” – napisał rzecznik Google Davis Thompson w e-mailu do mediów. “Udostępniliśmy wyczerpujące informacje o tym, jak działa wyszukiwanie i jakie czynniki biorą pod uwagę nasze systemy, i pracujemy nad ochroną integralności naszych wyników przed manipulacją.
Materiały, które wyciekły, wskazują, że Google zbiera i potencjalnie wykorzystuje informacje, które według firmy nie mają wpływu na ranking stron internetowych w wyszukiwarce. Obejmuje to kliknięcia, dane użytkownika Chrome itp.
Jednak ujawnione informacje prawdopodobnie wywołają poruszenie w branży optymalizacji pod kątem wyszukiwarek (SEO), marketingu i publikacji. Google zwykle utrzymuje wysoki stopień tajemnicy na temat działania swojego algorytmu wyszukiwania, ale ten wyciek przyniósł więcej jasności co do tego, na co Google zwraca uwagę, jeśli chodzi o ranking stron internetowych w SERPach.