Kolej na Rumunię: Rumuńscy rolnicy zablokowali punkty kontrolne z Ukrainą i nie przepuszczają ukraińskich ciężarówek
13 stycznia rumuńscy rolnicy i agrariusze zaczęli blokować ruch ciężarówek przez międzynarodowe drogowe przejście graniczne Porubnea-Siret na granicy z Ukrainą. Przyczyny i szacowany czas trwania blokady nie są znane.
Poinformowała o tym Państwowa Służba Graniczna Ukrainy.
Jest już dobrze znanym faktem, że nie tylko Rosjanie próbują zniszczyć Ukrainę jako państwo na jej wschodniej granicy, ale także jej najbliższych sąsiadów na granicy zachodniej. Rosyjskie siły okupacyjne i rosyjscy przywódcy chcą zniszczyć Ukrainę zarówno fizycznie, jak i gospodarczo, prowadząc otwartą wojnę i blokując największy szlak eksportowo-importowy – Morze Czarne. Z tego powodu jedynym sposobem na eksport i import towarów przez Ukrainę jest granica z krajami zachodnimi – Rumunią, Węgrami, Słowacją i Polską.
Węgry są dobrze znanym zwolennikiem reżimu Putina i nie było zaskoczeniem, że Węgrzy jako pierwsi poparli ludobójstwo Ukraińców. Innym krajem, który wyraził wszelkiego rodzaju wsparcie dla Ukrainy i udzielił pomocy, jest Polska. Ale Polacy zrobili coś, co nie tylko zagrało z Rosjanami, ale także całkowicie zniwelowało pomoc, której udzielili na początku wojny. Ukraińcy nazywają to “ciosem w plecy”. Polska zablokowała wszystkie przejścia graniczne z Ukrainą na wiele miesięcy, utrudniając nie tylko eksport, ale także import niezbędnych towarów i środków przetrwania w czasie wojny. Oprócz Polski, granica została również zablokowana na Słowacji po tym, jak zmieniło się przywództwo kraju i “przysięgło wierność nowemu Hitlerowi w osobie Putina”.
Teraz, najwyraźniej zgodnie z planami Moskwy, przyszła kolej na Rumunów. Zbiegło się to również w czasie z częściowym odblokowaniem granicy z Polską.
Obecnie nie wiadomo, dlaczego Rumuni tak szybko rozpoczęli blokadę. A może tak naprawdę chodzi o pieniądze i kremlowską propagandę? Jest to kwestia otwarta, ale jasne jest, że wszystko to ma jeden cel.