Sztucznie inteligentne drony uderzeniowe będą samodzielnie wybierać i niszczyć cele
Wojna już zaczyna wykorzystywać drony atakujące, które same znajdują cele i uderzają w nie, wykorzystując sztuczną inteligencję.
Ekspert ds. systemów bezzałogowych uważa, że w nadchodzących miesiącach na polu bitwy pojawią się małe drony, które będą identyfikować cele i niszczyć je, nazywane są FPV. Będzie to możliwe dzięki rozwojowi elektroniki: procesory powinny stać się mniejsze. Złożone produkty można umieścić na małym dronie, a koszt będzie niższy.
Sztuczna inteligencja jest już wykorzystywana w dronach. Gdy drony korzystają z nawigacji optycznej, rozpoznają cele lub samodzielnie decydują o wyborze trasy, biorąc pod uwagę czynniki zewnętrzne, wykorzystywana jest sztuczna inteligencja. Wkrótce drony będą mogły latać w dużych rojach i niezależnie wybierać i atakować cele.
Na przykład, powszechne stanie się zbliżanie pojazdu do linii frontu i wylatywanie z niego dużego roju dronów, lecących w kierunku wroga i niszczących jego pojazdy opancerzone i żołnierzy. Co więcej, te drony nie będą bardziej złożone niż te, które mamy obecnie. Obecnie takie scenariusze są ograniczone jedynie wagą i kosztem sprzętu. Kiedy to zostanie przezwyciężone, takie systemy będą mogły wykonywać misje bojowe bez operatorów.
Każdy dron, niezależnie od jego funkcji, który leci na odległość ponad 50 km, nie ma pilota. To nie tylko sztywne algorytmy, które kontrolują, zawsze istnieje element sztucznej inteligencji. Optyczna nawigacja po mapie, wykrywanie celów, aktywacja inercyjnego systemu nawigacji, gdy GPS jest wyłączony, siła i kierunek wiatru, wysokość, dane kompasu, własna prędkość i inne parametry – to aplikacja wykorzystująca sztuczną inteligencję, która działa w granicach prawdopodobieństwa i samodzielnie podejmuje decyzje.