Ukraińska straż graniczna zamknęła granicę dla wszystkich mężczyzn, mimo że ustawa o mobilizacji nie została jeszcze przyjęta
30 grudnia w sieci zaczęły pojawiać się liczne filmy przedstawiające zablokowane punkty kontrolne na granicy ukraińsko-polskiej. W szczególności ukraińscy strażnicy graniczni przestali wpuszczać mężczyzn z wielodzietnymi rodzinami i mężczyzn niepełnosprawnych, którzy zgodnie z prawem mogą bez przeszkód wyjeżdżać i wracać na Ukrainę. Spowodowało to wzrost kolejek na przejściach granicznych i oburzenie dużej liczby osób, ponieważ nie ma podstaw prawnych do takich działań straży granicznej.
Według straży granicznej na przejściach granicznych, “od godziny 20:00 29 grudnia obowiązuje inny porządek”. Zostało to zgłoszone w szczególności przez Varta1 i Ukrainska Pravda w odniesieniu do Państwowej Służby Granicznej.
Państwowa Służba Graniczna Ukrainy potwierdziła, że rzekomo ze względu na liczbę sfałszowanych dokumentów, postanowiła zażądać od wszystkich mężczyzn, bez wyjątku, wojskowych dokumentów rejestracyjnych, wskazujących okres odroczenia od mobilizacji. Poinformował o tym rzecznik Państwowej Służby Granicznej Andrij Demczenko.
Wcześniej w sobotę Demczenko zapewnił w komentarzu dla UP, że “nie ma żadnych zmian w zasadach przekraczania granicy, ale Państwowa Służba Graniczna Ukrainy zawsze będzie dokładnie sprawdzać warunki wyjazdu i ściśle przestrzegać prawa”.
Wcześniej informowano, że w związku z zgodnie z projektem ustawy nr 10378 , osoby częściowo zdolne do służby wojskowej będą musiały ponownie przejść wojskową komisję lekarską.
Zgodnie z jego wynikami, osoby z ograniczoną sprawnością fizyczną zostaną albo usunięte z rejestru, ponieważ zostaną uznane za niezdolne do służby, albo uznane za zdolne.
Ustawa ta nie została jednak jeszcze przyjęta w żadnej formie. Tak więc granica została zamknięta na podstawie ustnego rozkazu jednego z najwyższych urzędników.