Polski prezydent Duda wyraża wątpliwości co do Krymu, ale jest przekonany, że Donbas wróci pod kontrolę Ukrainy
Polski prezydent Andrzej Duda zakwestionował de-okupację Krymu, ale wierzy, że Donieck i Ługańsk będą w pełni pod kontrolą Kijowa. Na jego słowa odpowiedział ambasador Ukrainy w Polsce Vasyl Zvarych.
Andrzej Duda powiedział to w wywiadzie dla Kanału Zero w piątek, 2 lutego.
“Dzisiaj Rosja próbuje wygrać na Ukrainie. Powiem tak: jeśli Rosja utrzyma terytoria Ukrainy, to będzie to faktycznie zwycięstwo Rosji, a wtedy prawdopodobieństwo nowego ataku ze strony Rosji będzie bardzo wysokie” – powiedział polski prezydent.
Został zapytany o deokupację Krymu. Duda odpowiedział, że nie wie, czy Ukraina je odzyska.
“Nie wiem, czy Ukraina odzyska Krym, ale wierzę, że odzyska Donieck i Ługańsk” – powiedział.
Według niego Krym jest miejscem szczególnym, także ze względów historycznych. Podkreślił, że jeśli spojrzymy na historię, półwysep był pod kontrolą Rosji przez dłuższy czas.
Reakcja Ukrainy na słowa Dudy
Zvarych powiedział, że Krym jest Ukrainą, jest i będzie. Według niego tymczasowa okupacja półwyspu jest zbrodnią wojenną, za którą Rosja zostanie ukarana.
Krym na Ukrainę: jest i pozostanie. Prawo międzynarodowe – podstawa. Czasowa okupacja Krymu przez Rosję to zbrodnia wojenna, za którą zostanie ona ukarana. Deokupacja Krymu to nasze wspólne z wolnym światem zadanie i obowiązek. Zrobimy to bez wątpienia. Wierzymy i działamy razem
– Vasyl Zvarych (@Vasyl_Zvarych) 3 lutego 2024 r.
“De-okupacja Krymu jest naszym wspólnym zadaniem i obowiązkiem wobec wolnego świata. Zrobimy to bez żadnych wątpliwości. Wierzymy i działamy razem” – podkreślił Zvarych.
Dla przypomnienia, Południowe Siły Obronne zniszczyły część rosyjskiego lotnictwa na lotnisku Belbek na tymczasowo okupowanym Krymie. Obecnie wiadomo, że okupanci zostali zaatakowani przez co najmniej pięć pocisków, które dotarły do celu.