Rosjanie opracowali bardzo dziwną obronę UAV, która jest ogromnym “wentylatorem” nad czołgiem
W internecie pojawiły się rysunki rasistów, z których wynika, że jednym ze sposobów ochrony ich pojazdów opancerzonych, zwłaszcza czołgów, okupanci widzą swego rodzaju “wachlarz” – na patent wroga zwrócił uwagę badacz pancerzy Andrij Tarasenko (btvt.info).
Pomysł polega na zainstalowaniu wentylatora z silnikiem elektrycznym na wsporniku z tyłu wieży czołgu, zasilanego z pokładowego systemu elektrycznego pojazdu i za pomocą stalowych lin zabezpieczonych sprężynami i zaciskami, które powinny tworzyć rodzaj “kręgu ochronnego” wokół czołgu i wysadzać wrogie drony w bezpiecznej odległości od czołgu.
Nie wiadomo jeszcze, czy rashiści faktycznie planują wdrożyć tę metodę obrony w praktyce, w każdym razie pojazdy wroga z takim “ulepszeniem” nie zostały jeszcze zauważone i generalnie jest prawdopodobne, że takie ulepszenie po prostu pozostanie “w szufladzie”.
W kontekście takiej nowej “Wunderwaffe” wroga warto przypomnieć historię tych samych “kratek”, które rasiści zaczęli spawać na swoich czołgach w 2021 roku, rzekomo w celu ochrony przed Javelin ATGM i dronami Bayraktar TB2, co w tamtym czasie wyglądało dość dziwnie.
Następnie, w oparciu o wyniki działania czołgów z “kratkami” na polu bitwy, zidentyfikowano szereg problemów, takich jak zwarcie anten radiowych i banalne trudności załogi z wydostaniem się z czołgu, obsługą karabinu maszynowego itp. Jednak wraz z pojawieniem się dronów atakujących różnych typów, zwłaszcza dronów FPV, “grillowana” obrona czołgów i innego sprzętu stała się ponownie istotna, chociaż nie zapewnia stuprocentowej ochrony przed tą bronią.
Logiczne jest, że powyższe problemy będą dotyczyć również “wentylatorów”, które powinny być umieszczone wystarczająco wysoko, aby zapewnić normalne działanie maszyny, ale w tym przypadku operatorzy tych samych dronów FPV będą mogli trafić we wrogi czołg, choć będzie to trudniejsze.