We Lwowie lekarze przeprowadzili udaną operację 15-letniej Mykhailiny, która cierpi na porażenie mózgowe i skoliozę. Z powodu tej ostatniej choroby kręgosłup dziewczynki został wygięty o 90 stopni, pisze UP Life.
W ciągu trzech lat choroba znacznie pogorszyła stan dziewczynki, przechylając ją na jedną stronę. U Mykhailiny zdiagnozowano porażenie mózgowe, gdy miała zaledwie 8 miesięcy. Jest to choroba ośrodkowego układu nerwowego, która zaburza koordynację, aktywność ruchową i mięśniową. Z tego powodu dziewczynka od dzieciństwa porusza się na wózku inwalidzkim, ponieważ jej mózg wysyła negatywne impulsy do mięśni, co sprawia, że jej nogi nie są posłuszne.
Od 8 roku życia Mychajlina regularnie odwiedzała ortopedów-traumatologów, którzy pomagali jej pozbyć się przykurczów – ograniczeń ruchu w stawach kończyn dolnych. Dzięki temu dziewczyna mogła poruszać nogami, a nawet na nich stawać. Jednak w wieku 12 lat u Mykhailiny zaczęła rozwijać się skolioza, która szybko postępowała.
Operację, która trwała 6 godzin, przeprowadzili lwowscy chirurdzy wraz ze swoim amerykańskim kolegą Markiem Dyrzhką z Presbyterian Hospital w Nowym Jorku. Według Mariana Oracha, chirurga ortopedy urazowego w szpitalu St. Nicholas, lekarze najpierw oddzielili kręgosłup od tkanek miękkich, a następnie wyizolowali każdy kręg i włożyli w nie specjalne śruby, które zostały połączone ze sobą tytanowymi prętami. To właśnie te pręty wyprostowały plecy dziewczyny.
Lekarzom udało się skorygować skrzywienie kręgosłupa o 80%. Teraz Mykhailina wraca do zdrowia po operacji.